czwartek, 7 kwietnia 2016

"...Znajduję się w sytuacji człowieka, który stojąc na balkonie obserwuje chaotyczne i niedające się przewidzieć zachowanie tłumu zebranego z jakiejś wielkiej okazji. Jedne grupy spotykają się i łączą, inne mieszają się ze sobą, a potem rozpadają. Nagle pojawił się jakiś obiekt zainteresowania i cały tłum zaczyna zmierzać w jednym kierunku tylko po to, żeby za chwilę znowu się rozpełznąć. Jakiś mówca gromadzi na moment garstkę słuchaczy. Tu i tak konflikty polityczne i personalne stają się zaczynem tumultu. A potem następuje rzeź i zniszczenie, choć okresami pojawiają się również zdrowy rozsądek i twórcze działanie."

Sir Olaf Caroe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz